• Codzienność autystki: jak sobie radzę w czasie pandemii
    Codzienność na spektrum

    Z życia autystki: Autystka w czasach koronawirusa

    W zasadzie nie wiem, jak podejść do tego tematu. Głównie dlatego, że nie wiem, co czuję. Jest to zresztą dla mnie stan dosyć normalny – wszystkie zmiany czy nowe informacje przetwarzam bardzo długo (zdarza się, że tygodniami), w związku z czym moją pierwszą reakcją jest albo obojętność czy też właśnie „nie wiem, co czuję/myślę” albo natychmiastowa panika i złość. Dopiero po pewnym czasie potrafię coś ocenić, zaakceptować, opisać jakie emocje we mnie wywołało. Nie wiem, co czuję Także w przypadku pandemii mam wrażenie, że zwyczajnie nie dociera do mnie w pełni to, co się dzieje. Owszem, sprawdzam nerwowo raporty (wiem, nie wolno; poza tym głównie się wkurzam, że nie są…

  • Baza wiedzy o autyzmie

    Diagnoza autyzmu – nieudana próba

    W 2022 roku zdiagnozowano u mnie autyzm oraz ADHD. Diagnozę mogłabym jednak otrzymać dużo wcześniej, gdybym od razu trafiła do specjalisty w temacie kobiecego spektrum. Zamiast tego zniechęciłam się do psychiatrów na długi czas… Oto moja historia nieudanej próby diagnozy autyzmu. Było tak: poszłam na terapię, z powodów zupełnie nieautystycznych. Po paru wizytach pani terapeutka spytała, czy słyszałam może o czymś takim jak Zespół Aspergera. W jej ocenie wyraźnie pasowałam do chociaż części kryteriów. Równie dobrze mogła mnie walnąć młotkiem w łeb, bo sama nigdy czegoś takiego nie brałam pod uwagę. Nic na temat nie wiedziałam i choćby sugestia diagnozy autyzmu oznaczała konieczność przedefiniowania całego mojego życia. W związku z…

  • Moje życie na spektrum: witajcie na blogu!
    Moja twórczość

    Dzień dobry!

    Było tak: koleżanki mi powiedziały, że ja to się powinnam nagrywać, co by więcej ludzi mogło mnie słuchać, bo najwyraźniej moje mocne i wyraziste opinie na temat wszystkiego zapewniają doskonałą rozrywkę. Jakiś czas później najdroższy Małż stwierdził, że ja to jestem „konkretnie dziwna”, w związku z czym powinnam się nagrywać, bo ludzie będą chcieli na mnie patrzeć. Na koniec inna koleżanka podpowiedziała, że nie ma za bardzo polskiego authortube’a, więc mogłabym zostać pionierką. Skąd się tu wzięłam? Zaraz, zaraz – pomyśleliście sobie pewnie w tej chwili – to czemu czytamy bloga, a nie oglądamy vloga na YouTube lub słuchamy podcastu? Ano dlatego, że to pisanie jest moim żywiołem. Nieciężko się…